Bo to, co nas podnieca, to się nazywa kasa I sztuki na obcasach, fury, ciuchy i hazard Bo to, co nas podnieca, to czasem też jest seks Mi casa es su casa, będę bawił się jak szejk
私たちを興奮させるのは、お金、ハイヒール、高級車、服、ギャンブル。私たちを興奮させるのは、時々セックス。私の家はあなたの家、シェイクのように楽しもう。
Z banknotu szczerzy się Mahatma Gandhi Wychodzę z kantoru składając te pliki jak sandwich Te pliki to okoliczność, to powtarzam jak mantrę Więc jak chcesz mi coś wytknąć, spytaj bliskich, czy kłamię To dla wszystkich, którzy chcą zmienić życie na lepsze Ja próbowałem miliard razy, ale bezskutecznie Dziś nie opowiem ci, co kupię za zgniecione rupie Mówić, ile zarabiam na minutę miałem tupet A karma wraca, od tej forsy znów się czuję biednie Jaka praca taka płaca, spójrz, jak życie pluje w gębę Snuję się po slumsach, spędzę tutaj jeszcze noc i będę Traktował to, co mam jak przekleństwo (jestem w obłędzie) Wszędzie widzę te buty z azjatyckich fabryk Sam nie wiem: czy ja w ogóle jeszcze walczę o coś? Chcę święty spokój, a tu ból jak diabli Więc powiedz mi, co powinienem zrobić, kurwa, może chodzić boso? Wszędzie widzę zmęczone twarze, opuchnięte ręce Patrzę na ludzi i zastygam jak posąg Myśląc o tym, czym tak naprawdę jest dla nas szczęście Po drugiej stronie Bollywood gra wesoły refren
マハトマ・ガンジーが紙幣から微笑んでいる。両替所を出て、サンドイッチのように札束を重ねる。この札束は比喩だ、マントラのように繰り返す。だから、もし私に何か言いたいことがあるなら、私の周りの人に私が嘘をついているかどうか聞いてくれ。これは人生をより良くしたいと思っているすべての人へ。私は何十億回も試みたが、無駄だった。今、私はしわくちゃのルピーで何を買うか教えてあげない。自分が1分間にいくら稼ぐか話すなんて、ずうずうしい。カルマは戻ってくる、このお金のせいでまた貧しい気分になる。どんな仕事にも見合った賃金がある、人生がどのように私を軽蔑しているか見てくれ。スラム街をさまよい、ここで夜を過ごし、そして私は自分が持っているものを呪いのように扱う(私は義務感の中にいる)。どこでもアジアの工場で作られた靴が見える。自分でもわからない:私はまだ何かと戦っているのか?私は聖なる静けさを求めているが、ここは地獄のように痛い。だから教えてくれ、一体どうすればいいんだ?裸足で歩けばいいのか?どこもかしこも疲れた顔、腫れ上がった手が見える。人々を見て、私は彫像のように立ち尽くす。私たちにとって本当の幸せとは何かを考えて。Bollywoodの反対側では、陽気なリフレインが流れている。
Gdzie te uśmiechy jak z Bollywood? I dlaczego tutaj nikt nie tańczy? Jeżeli życie cię boli, cóż Popatrz z góry w kolorowe Nike'i Dookoła tyle świętych krów A na ulicach ten los się pastwi Witaj w krainie tysiąca bóstw Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy
Bollywoodのような笑顔はどこ?なぜここでは誰も踊らない?もし人生が辛いなら、カラフルなNikeを見下ろしてみろ。周りにはたくさんの聖なる血が流れているのに、路上では運命が暴れまわっている。何千もの神々の国へようこそ。ここでは誰かの神は十分ではない。
Z banknotu szczerzy się Mahatma Gandhi Obok żebrak przy luksusowym Audi prosi o darki Niektórzy mówią tu, że radość wrogów to twój smutek Słyszałem wielu bogów, według Wisznu nie jest super Śmierci z głodu jak za karę pod Nowym Delhi Na każdym rogu, nie przyleciałem tu robić selfie Zmieniłbym modus, bo to to jest prawdziwy meksyk Człowiek wolny jak ptak krąży (bo ludzie to sępy) Żaden szacunek, żaden uśmiech, żadna nagroda Wokół mnie postacie chudsze niż na okładkach Vogue'a Proszą o jeden kęs jak o jedną dobę dłużej Dziecko mnie ciągnie za bluzę: "Pan jest aniołem stróżem?" Nie! Jestem tchórzem, który się bał pomocy A dziś takim jak ty nie potrafię patrzeć w oczy Bo tutaj oczy tylko proszą, a ciało błaga A mi wstyd przed sobą, że czasem nie dojadam I wstyd, że mówię "raper" gdy te cioty palą banknoty Kobiety patrzą tu, jakbyśmy mieli rzucać klejnoty do stóp Jak Aiszy, ona się boso modli do niebios Odziana w kaszmir, nocą ktoś ją zgwałcił jak przedmiot Graj
マハトマ・ガンジーが紙幣から微笑んでいる。高級Audiの横で乞食が施しを求めている。ここでは敵の喜びはあなたの悲しみだと言う人もいる。多くの神々を聞いたことがある、ヴィシュヌによると、それは素晴らしいことではない。ニューデリーの下で罰として餓死する。至る所で、自撮りをしに来たわけじゃない。やり方を変える、これが本当のメキシコだ。鳥のように自由に飛び回る人間(なぜなら人間は盲目だから)。敬意も、笑顔も、報酬もない。私の周りにはヴォーグの表紙より痩せた人たちがいる。もう一日長く生きるために、一口だけ求めている。子供が私の服を引っ張って、「あなたは守護天使ですか?」と言う。違う!私は助けを求めることを恐れていた臆病者だ。そして今、あなたのような人には目を見ることすらできない。ここでは目は求めるだけで、体は懇願する。私は時々食べられない自分が恥ずかしい。そして、これらの愚か者が札束を燃やしているときに「ラッパー」と言うのが恥ずかしい。女性たちは私たちが宝石を足元に投げるかのように見ている。アイシャのように、彼女は裸足で天に祈っている。カシミヤを着て、夜になると誰かが彼女を物のようにレイプする。演奏して。
Gdzie te uśmiechy jak z Bollywood? I dlaczego tutaj nikt nie tańczy? Jeżeli życie cię boli, cóż Popatrz z góry w kolorowe Nike'i Dookoła tyle świętych krów A na ulicach ten los się pastwi Witaj w krainie tysiąca bóstw Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy Gdzie znów dla kogoś boga nie wystarczy
Bollywoodのような笑顔はどこ?なぜここでは誰も踊らない?もし人生が辛いなら、カラフルなNikeを見下ろしてみろ。周りにはたくさんの聖なる血が流れているのに、路上では運命が暴れまわっている。何千もの神々の国へようこそ。ここでは誰かの神は十分ではない。
Żując paan patrzę na brudny banknot Znowu jedziemy taksą Tysiąc myśli na minutę, wszystkie zagłusza klakson (klakson) W powietrzu jaśmin, kadzidła cudownej woni Hare Kryszna, nie noszę ciuchów moro, nie mam broni w dłoni Z banknotu szczerzy się Mahatma Gandhi A każdy walczy jak popierdolony, pomyśl: Co godzinę w sercu Indii ktoś pada trupem A co sekundę damy z bindi padają łupem Nie trzeba znać hindi, żeby rozumieć smutek Mówić, ile zarabiam na minutę miałem tupet (wiele klaksonów i strzał)
paanを噛みながら汚れた紙幣を見る。またタクシーに乗る。1分間に何千もの考えが浮かび、クラクションがすべてを掻き消す。空気中にはジャスミン、素晴らしい香りの線香。ハレ・クリシュナ、迷彩服は着ていない、手に武器は持っていない。マハトマ・ガンジーが紙幣から微笑んでいる。誰もが狂ったように戦っている、考えてみて:インドの中心部では毎時間誰かが死んでいる。そして毎秒、ビンディの女性が獲物になる。ヒンディー語を知らなくても、悲しみは理解できる。自分が1分間にいくら稼ぐか話すなんて、ずうずうしい。(たくさんのクラクションと銃声)